4.225x Przeczytana 16x Subskrypcja Wydanie 17/24 26.04.2024 Galaktyczni Zarejestruj się teraz!

David Kupka show w meczu z DevilWariors!!

Julien Demenge: -Kiedy gra lider z ostatnią drużyną w lidze, kibice są przygotowani na mecz do jednej bramki. Nie inaczej było dzisiaj, zdobywamy 9 bramek na wyjeździe, trochę jestem wkurzony o tą straconą bramkę. David Kupka miał dzisiaj swój dzień, 5 bramek zdobył i został strzelcem numer 2 w tym sezonie w naszej drużynie z 19 trafieniami. Wyprzedza go Marek Harasimowicz z 20 bramkami. Cieszy mnie ta skuteczność, to jest kluczowa cecha zespołu, można grać brzydko lecz strzelić bramkę i wygrać mecz. Król strzelców? Obserwuję ranking, do końca zostało kilka meczy, walka będzie pasjonująca.

David Kupka: -Jestem szczęśliwy, zdobyłem 5 bramek ale najważniejsze, że pomogłem drużynie. To jest dla mnie najważniejsze w tej chwili. Od kiedy gram na 9, lepiej się czuję w polu karnym. Pozycja numer 10 mi nie służyła, co było widać po statystykach (śmiech).
Do artykułu

Demenge po meczu z Scyzor Team.

-Dobry mecz w naszym wykonaniu, zarówno w ataku jak i obronie, choć można było zachować czyste konto. Cieszą jednak 3 punkty i kolejne już, 13 zwycięstwo w tym sezonie. Jesteśmy liderem po 16 kolejkach z przewagą 6 punktów nad auditeam. Do końca ligi zostało 10 meczów i 30 punktów do zdobycia, skorzystaliśmy na wpadce wspomnianegp wyżej auditeam i powiększyliśmy przewagę. Czy czujemy się bezpieczni? Nie, jesteśmy na tym etapie, że zwycięzcą 3 ligi może zostać zupełnie inna drużyna. Jednak jesteśmy przygotowani dobrze na rundę, nie chcemy schodzić z pozycji lidera.

-Gra na 3 obrońców pozwala atakować większą liczbą zawodników, ale odsłania też nasze boczne sektory, pracujemy od 2 sezonów w tym ustawieniu i myślę, że wychodzi nam to nieźle, patrząc po wynikach.

-Jak już mówiłem podczas obozu w Senigalii, karierę skończy Aleksandrowicz, prowadzimy rozmowy z zawodnikami, którzy mogli by wejść w buty Ferdynanda. Wiemy, że tacy zawodnicy sporo kosztują, już nie chodzi o kontrakt, który trzeba płacić, lecz sam transfer. Jesteśmy w stanie wyłożyć nawet 10 milionów na zawodnika.

-Nie myślę o następnym sezonie, mamy do rozegrania 10 spotkań i tylko to mnie interesuje na razie. Wybiegać w przyszłość nie warto, chociaż dobrze wiedzieć jest, tak jak w przypadku Aleksandrowicza, że zawodnik po sezonie nie będzie kontynuował kariery w naszym klubie. Daje to komfort przy wyborze potencjalnego następcy, wcześniej planujemy budżet i nie bierzemy zawodnika, bez analizy.
Do artykułu

Julien Demenge: Ciężko pracujemy.

-Od 9 kwietnia znajdujemy się w słonecznych Włoszech, w Senigalli, gdzie przygotowujemy się do rundy rewanżowej. Atmosfera w zespole panuje dobra, zawodnicy są skoncentrowani na treningach, meczach czy odprawach. Tutaj wszyscy ciężko pracujemy by zagrać równie dobrą rundę rewanżową, jak pierwszą. Wiemy o co gramy, jak szybko pożegnaliśmy się z 2 ligą, tak teraz możemy szybko do niej wrócić. Zespół jest dobrze budowany, wychowankowie dostają swoją szansę. W Senigallii zagraliśmy do tej pory 3 sparingi, 2 z nich odbyły się o godzinie, o której rozgrywamy mecze ligowe w Polsce. Pierwszy z nich przegraliśmy z drugoligowymi Zielonymi Żarki 1:5. Ciekawy przeciwnik, z którym mogliśmy zagrać dosyć ciekawe spotkanie. Kolejny mecz wygraliśmy z trzecioligowymi FC Balony 4:0, wynik imponujący a co do gry to można było mieć kilka zastrzeżeń. Niedawno skończyliśmy sparing z Garbanią Wadów, zespołem z 2 ligi. Wynik 0:0, graliśmy solidnie w obronie i dobrze w ataku. Podsumowanie sparingów? Jak graliśmy dobrze to albo wynik był dla nas kiepski lub mecz remisowaliśmy, natomiast gdy zagraliśmy słabiej to wygraliśmy wysoko. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, jutro mamy ostatni dzień pobytu tutaj i zapowiada się pracowicie, bowiem 3 jednostki treningowe i testmecz, po którym wsiądziemy w samolot do Polski.

-Sytuacja kadrowa ustabilizowała się, wszyscy są zdrowi co bardzo mnie cieszy. Pod koniec rundy na uraz narzekał Aleksandrowicz, pokazał charakter, dogrywając sezon mimo bólu. Dołączył do nas napastnik z nieprzeciętnymi umiejętnościami, dał mi większe pole manewru przy ustalaniu składu i znacznie podniósł jakość na boisku.

-Po sezonie karierę zakończy Aleksandrowicz, głównie ze względów zdrowotnych postanowił nieprzedłużać wygasającej umowy, jednocześnie podkreślił, że dogra sezon do końca. Jestem po rozmowach z prezesem Yamato i dyrektorem Arno, wiedzieliśmy jaka jest sytuacja i jaki transfer będzie potrzebny w przerwie między rundami, dlatego też jeszcze przed ostatnim meczem podpisaliśmy umowę z Tomaszem Laskowskim, napastnikiem. Zawodników takich jak Aleksandrowicz na rynku nie ma za dużo, wiem że każdy szuka, analizuje. W miejsce Ferdynanda przyjdzie zawodnik o umiejętnościach nie gorszych od niego, to zapewnił mnie prezes Yamato.
Do artykułu

W nowy sezon z nowymi twarzami.

Sezon dobiegł końca. Galaktyczni pożegnali się z 3 ligą, spadek był od początku niemalże przesądzony, gdyż na pierwsze mecze nie mogliśmy skompletować nawet 11 zawodników. Dyrektor sportowy szalenie pracował na rynku transferowym, dzisiaj dołączyli do nas 3 nowi gracze a następni są negocjowani. Być może jeszcze dzisiaj podpiszemy umowę z kolejnym zawodnikiem. Co to zwiastuje? -Na pewno są to spore wzmocnienia jak na realia 4 ligi. Będziemy walczyć o najwyższe lokaty. Jeśli nie uda się dopiąć 2 transferów jeszcze dzisiaj to prawdopodobnie będą one w zimie- powiedział prezes klubu Yamato. Ostatnio na tym poziomie rozgrywkowym spędziliśmy 2 sezony, były to bardzo wyrównane rozgrywki i do końca nie było wiadomo kto awansuje. W tych 2 sezonach było po 1 liderze, który całkowicie zdominował ligę, w pierwszym sezonie była to Afrika Wrocław a w następnym Insane. Dzisiaj chyba wszyscy w klubie życzyliby sobie, by już po 1 sezonie świętować 3 ligę. Julien Demenge wykonuje kapitalną robotę. Zespół pod jego okiem przygotowuje się w słonecznej Hiszpanii, w Lay Playitas. Warunki do treningów są idealne. W głowach jest jednak pierwszy mecz ligowy, ważny pod względem psychicznym. Chcemy wejść dobrze w sezon i rozpędzić lokomotywę.
Do artykułu

Julien Demenge: Jesteśmy pogodzeni ze spadkiem

-Prawdę mówiąc w klubie nie wierzono w utrzymanie w 3 lidze. Nie mamy podstaw do tego by spokojnie grać na tym poziomie. Mimo to rundę rewanżową uważam za znacznie lepszą niż pierwszą. Nasza praca przynosi skutki, efektem tej pracy są umiejętności zawodników, którzy rozwijają się dobrze. Pracujemy intensywnie na rynku transferowym, lecz to nie jest taka prosta sprawa pozyskać zawodników. Prowadzimy rozmowy z liczną grupą zawodników, myślę, że przed nowym sezonem dołączą do nas nowe twarze. Na pewno sporym osłabieniem będzie odejście Lukasiewicza.. Nasz napastnik kończy karierę i bez wątpienia ciężko będzie go zastąpić w tak krótkim czasie. Wierzę, że w 4 lidze poradzimy sobie lepiej i spokojnie będziemy kontynuować nasz rozwój. Co w przypadku braku transferów? Nie sądzę, że taka sytuacja będzie miała miejsce, lecz jeśli tak się zdarzy to klub zainwestuje w rozwój klubu względem siedziby. Plany są ambitne, jak widzimy musimy zarabiać więcej, by kupować lepszych zawodników, wszystko musi iść w rozwoju razem i na boisku i wewnątrz klubu. Stać nas na to, by w przeciągu 3 sezonów wrócić do 2 ligi, wierzę w tą drużynę oraz w ludzi, z którymi pracuję.

-Jak się odbić to od dna.. Jesteśmy na dnie 3 ligi, przed sezonem byliśmy dużo słabszą drużyną niż ma to miejsce teraz. Trenujemy 3 razy dziennie i przynosi to rezultaty, juniorzy coraz liczniej pojawiają się w wyjściowej 11. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Do artykułu

Julien Demenge: W przerwie między rundami dołączą do nas nowi zawodnicy.

Szkoleniowiec Galaktycznych, Julien Demenge udzielił wywiadu dla portalu Galaktyczni.net.
-Powoli zbliżamy się ku końcowi 1 części sezonu w 3 lidze. 0 punktów i zaledwie 2 bramki zdobyte, ale przecież nikt nie spodziewał się, że po spadku z 2 ligi będziemy siłą wiodącą w 3 lidze. Odbudowujemy zespół, który był w totalnej rozsypce. W 1 składzie dominują głównie juniorzy, którzy powinni łapać minuty w meczach towarzyskich bądź turniejowych i tam zdobywać doświadczenie. Niestety mamy tak małą liczbę zawodników że nie możemy tak funkcjonować. Wczoraj późnym wieczorem rozmawiałem z prezesem Yamato. Poinformował mnie, że w przerwie między rundami dołączą do nas 3 solidne wzmocnienia, które zrealizował w dość krótkim czasie. Zapewnił mnie także, że gdybyśmy ulegli degradacji, moja posada jest niezagrożona i mogę spokojnie budować zespół po swojemu. Cieszę się, że dołączają do nas juniorzy, bardzo zdolni, na których klub w przyszłości może sporo zarobić, bądź mieć korzyści na boisku.

-Mam za sobą pracę na zapleczu niemieckiej ekstraklasy, wiem, że Galaktyczni przez 4 sezony grali na poziomie 1 ligi polskiej. Wszyscy dążymy do tego, by powrócić na ten szczebel. Sporo pracy przed nami ale wierzę, że to możliwe i niebawem zaczniemy regularnie punktować ligowych rywali, być może nie w tym sezonie ale w następnym czemu nie?
Do artykułu