1.312x Przeczytana 1x Subskrypcja Wydanie 20/24 18.05.2024 Wyspiarska Trybuna Sporto... Zarejestruj się teraz!

Połowa sezonu za nami. Napisano dnia:26.09.2018 21:01

Stadion nam rośnie.


Tak jak w tytule. Nasz stadion wzbogacił się o kolejną trybunę dzięki firmie Jeronimo Martins Dystrybucja SA, która to w terminie ukończyła prace budowlane. Nasze miasto może się poszczycić tym, że stadion pomieści już 5800 kibiców. Wiem, że są większe obiekty, ale jak na nasze możliwości finansowe to rozbudowa idzie całkiem nie źle.

Pierwsze puchary


Nasza drużyna Death Star przyjęła zaproszenie na udział w "Amatorski puchar powitalny". Gospodarzem zawodów jest drużyna UKS Szybki Lopes Nekla. Trener naszej ekipy zapowiedział przed pierwszym spotkaniem, że te rozgrywki traktuje jako przetarcie dla juniorów, jak i dla zawodników nie mających pewnego miejsca w pierwszym składzie na mecze ligowe. Pierwszym przeciwnikiem naszych piłkarzy był zespół Bykolski. Już w 8 minucie tego spotkanie Cichońzarobił żółtą kartkę. U tego piłkarza zbieranie kartek stało się chyba hobby. Dalej już na szczęście obyło się bez brutalnych fauli, a gra obu ekip była składna na środku boiska. Jak już trzeba było przejść z piłką bliżej bramki atakowanej coś się psuło i piłka przestawała się słuchać zawodników. Do przerwy bramek nie było.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Kibice zaczynali na trybunach już ziewać. Całe szczęście, że trybuny są stojące, inaczej pewnie by posnęli. Dziewięćdziesiąt minut minęło i bramek nie było. Dopiero w doliczonym czasie gry piłkarze obu drużyn zaczęli stwarzać groźne akcje. Pewnie to wynik już zmęczenia. 110 minuta i Jacek strzela swoją pierwszą w karierze bramkę. Ten junior grający na prawej pomocy zapowiada się interesująco. Gdy już wszyscy sądzili, że Death Star wygra to spotkanie, tuż przed końcowym gwizdkiem wyrównuje Ignatiev. Mamy rzutu karne. W karnych więcej zimnej krwi zachowali nasi piłkarze i wygrywamy 5:3. Przechodzimy do kolejnej rundy.

Towarzysko z KS Tęcza


Przed ostatnią kolejką ligową nasza drużyna rozgrywała na własnym obiekcie mecz towarzyski z KS Tęcza. Ponownie pogoda nie dopisała fanom i musieli oglądać mecz w wietrznych warunkach. Na trybuny przybyło 4217 sympatyków. I muszę przyznać, że mieli co oglądać. Bramek ogólnie padło 5, z czego Death Star strzeliło 3. Strzelcami dla naszej drużyny byli Diszczyński dwie w 7 i 81 minuta, Babiński 35 minuta. Dla gości Karwan 10 minuta i Leszczyński 37 minuta. Zwycięstwo w meczu towarzyskim napawało optymizmem prze meczem ligowym, który będzie też półmetkiem ligi.

Porażka w ostatnim meczu przed rundą rewanżową.


Ostatni mecz w tej rundzie nasza drużyna rozgrywała na wyjeździe. Przeciwnikiem była drużyna Lee Team. Od pierwszej minuty przewaga była po stronie Death Star, tylko jakoś tej przewagi nie mogli udokumentować w postaci strzelonych bramek. 31 minuta, po rzucie rożnym wielkie zamieszanie pod bramką Death Star. Biłka odbija się od zawodników jak na jakimś fliperze by w ostateczności wylądować w siatce. Ostatnim który dotykał futbolówki był Gawron i gospodarze objęli prowadzenie. Pomimo usilnych starań gości, którzy oblegali bramkę Lee Team wynik nie uległ zmianie i to gospodarze na półmetku ligi zainkasowali trzy punkty. Po tej przegranej nasza druzyna spadła na czwarte miejsce, ale nadal ma duże szanse na awans do wyższej ligi.

Teraz przed piłkarzami przerwa w rozgrywkach ligowych. Będzie gra w pucharze, jak i kilka meczy towarzyskich, ale najważniejsze jest to, że nasi piłkarze jadą teraz na obóz szkoleniowy do Karpacza by szlifować formę przed rundą rewanżową.

Napisany przez Gabriel Darth

Powrót do gazety klubu
0.00/0