7.049x Przeczytana 38x Subskrypcja Wydanie 19/24 06.05.2024 Villa News Zarejestruj się teraz!

Jesteśmy Dziadami Cz.1 Napisano dnia:25.04.2024 23:20


JESTEŚMY DZIADAMI
CZĘŚĆ PIERWSZA (i pewnie nieostatnia)

Słowem wstępu przyznam się bez owijania w bawełnę, że nazwa niniejszej serii artykułów jest zainspirowana zakończoną już serią filmików Macieja Krawczyka z kanału Footroll "Jesteśmy Dziadami", gdzie (jako on notabene fan FC Barcelony) opowiadał o jej perypetiach.


Piłkarze prowadzonego przeze mnie Villarreal Club de Fútbol też są wspomnianymi DZIADAMI!
Jeszcze nie dalej jak kilka dni temu miałem pomysł na artykuł o tym, że jest to "Last Dance" mojego obecnego składu, na który to wydałem grubsze miliony (wtedy 650 baniaków, teraz uwzględniając inflację pewnie by było z 900), a skład montować mi wtedy pomagał Padek (GKS Bełchatów S.A. - Padku pozdrawiam *). Przeszkodził mi trochę zapiernicz w pracy, ale jak widać szybko musiałbym się wycofać z superlatywów jakie bym tam nawciskał odnośnie swoich grajków i oczekiwań względem ich ostatniego sezonu.
Zatem do brzegu.
Długie miesiące oczekiwania po części umiliła poprzednia ekipa, której udało się ugrać Wicemistrzostwo oraz kilka rozgrywek wewnątrz stowarzyszenia WDFC.
Teraz nadszedł ten moment, kiedy to w końcu zacząłem mieć realne szanse na coś, na czym w sumie nigdy od początku przygody na 'nowym' FC mi nie zależało i stwierdziłem "TAK, ZALEŻY MI, TERAZ MAM SZANSĘ, EKSTRAKLASA BĘDZIE MOJA" i chciałem o tym napisać jakiś artykuł, wynieść na piedestał moich wspaniałych kopaczy, zmotywować ich tym samym (no i też siebie) do codziennego zaglądania na grę, do pilnowania by KAŻDY mecz u siebie był z bonusem domowym, kiedy do kalendarza wpisałem sobie starcia z zdaje się najgroźniejszymi rywalami, po pięciu kolejkach co? GÓWNO (ale długie zdanie wyszło, ło losie)
Nie ujmując oczywiście mojemu rywalowi z dzisiejszego ligowego, czyli drużynie FC Jolly Roger, ale 0:0 w meczu z niżej (nie dużo, ale jednak niżej) notowanym rywalem to po prostu jest DZIADERSKA KATASTROFA tych DZIADERSKICH KOPACZY!!
Ta banda nieudaczników komplikuje sobie sprawę już na początku sezonu, a już w sobotę chciałoby się rzecz "mecz na szczycie" z Leech Pozz...
I gdyby to nie była seria, do której chciałbym żeby czytelnicy podeszli z dystansem, że jest tu sporo satyry i beczki, to pewnie mógłbym lamentować teraz "że silnik", "że ta gra jest (...)", "i jak tu się nie denerować". Mi jednak daleko do takich przekonań i wierzeń w szamańskie zdolności mechanizmów sterujących meczami.
Czy moi kopacze po publicznym zoraniu się przebudzą? Wątpię, zwłaszcza że moja wirtualna kopia, na którą poszło dokładnie 151 baniek jest kapitanem tej zgrai patałachów.
Nigdy nie mów nigdy, ale po takim meczu spisuje już ten sezon (i ten cały skład) na straty. Może jeszcze uda mi się ugrać coś wewnątrz stowarzyszenia, może... Bo skład ten zakończy karierę w trakcie trwania finałowej rundy naszego flagowego, dwuetapowego Turnieju WDFC.
Następców tej ekipy wysyłam na urlop, niech oni lepiej tego nie oglądają tego co tutaj się wydarzy przez pozostałych 29 kolejek. Tylko niech wysmażą swoje tyłki na plaży, sączą hiszpańskie piwko, wpierniczają tortille i quesadillas.

Do przeczytania w kolejnych "Dziadach"
Pozdrawiam ja, czyli Kiełpik


*ale tak naprawdę szczerze pozdrawiam, mimo wszelkiego kwasu jaki się w przeszłości wylał

Napisany przez Kielpik

Powrót do gazety klubu
4.08/24